Gdy spodziewamy się dziecka chcielibyśmy by miało wszystko to czego my sami nie mieliśmy. Kupujemy często rzeczy zbędne, których w praktyce i tak nie wykorzystujemy czy nie wykorzystaliśmy. Ja osobiście znalazłam sposób na owe takie nieudane zakupy czy też nietrafione prezenty. Hmm po prostu szybko je sprzedawałam, albo oddawałam w prezencie.
Jednym z takich zakupów był stelaż pod wanienkę... Uważałam, że to będzie duża wygoda, owszem może dla innych dla mnie niestety nie. Łazienkę mam za małą, a po drugie Mój Mały urwis strasznie lubi się kąpać. I tu jest ten największy problem CHLAPAŁ wodą jak szalony, cały pokój był zalany :) no bo przecież w łazience nie było opcji żeby ów sprzęt wstawić. I tak wanienkę umieściliśmy w wannie.
:)
Za to wielkim plusem okazała się poduszka dla mamy i dziecka. Poducha okazała się wielką wygodą podczas karmienia. A Szkrab uwielbiał na niej drzemać :)
Przydatna okazała mi się też niania elektroniczna, leżaczek/ bujaczek, śpiworek ( Mój Potworek strasznie się rozkopywał) i wiele innych...
Dużo gadżetów udało mi się wyłapać na licytacjach allegro, często też kupowałam używane. Dzięki temu nie wydałam na to majątku :)
Świetna okazała się karuzela podróżna Tiny Love. Syn ją wprost uwielbiał. Później przekazaliśmy ją innym z tego co pamiętam też byli mega zadowoleni.
A Wam jakie gadżety okazały się przydatne, a z których w ogóle nie korzystałyście ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz